Marta Samulska🌱 Tworzę ogród

Czy mogłabym zamienić większość trawnika w rabaty? Jasne, mogłabym, ale… jednak na razie nie chcę. Te, które mam (i które jeszcze planuję) zapewniają mi taką ilość pracy, że wolę skupić się na tym, by móc jak najdłużej sprawnie ją wykonywać. Dlatego chcę być aktywna nie tylko w ogrodzie, ale również poza nim. Mieć czas na spacer, rower czy jakiekolwiek ćwiczenia, które pozwolą mi zachować taką formę, która pozwoli na hasanie po ogrodzie do późnej starości. I choć marzyło mi się, że fizjoterapeuta powie: „to wystarczający ruch pani Marto, nie trzeba więcej”- to niestety żaden nie wypowiedział takich słów. Wszyscy są zgodni: ogrodniczkowanie to fajna pasja, reset dla umysłu, ale i… sport kontuzjogenny. I ja o tym dobrze wiem, bo ogród już nie raz wysłał mnie na rehabilitację. Kiedy więc wpuściłam w ziemię ostatnią cebulę i pomyślałam, że zostało mi tylko okrycie najwrażliwszych roślin - szczerze się ucieszyłam. Do wiosny mam spokój. Mogę zająć się planowaniem Świąt, a potem planowaniem przyszłorocznych prac. W międzyczasie nie będę się nudzić. Mam zaległe książki do przeczytania, dom do odgruzowania i chęć na zwyczajny odpoczynek. Natura wie, co dla nas dobre i funduje ogrodnikom zimę w konkretnym celu. * I przyznam się Wam, że nawet na staranne czyszczenie narzędzi i ostrzenie sekatorów na razie nie mam ochoty.🙈 Jak u Was? Kosiarki umyte? Woda z systemu spuszczona? Białe włókniny i stroisze przygotowane na ewentualne nadejście mrozu? Jeśli nie, to spokojnie - jutro podobno kilkanaście stopni i słońce. U mnie zimy na horyzoncie nie widać. Czego jeszcze nie wykreśliliście z listy jesiennych prac, a co przenieśliście na wiosnę? . . . . . Ogród ogrodnictwo ogrodoweinspiracje jesień w ogrodzie jesienne liście drzewa brzozy ambrowiec grab platan trawy ozdobne miskant rozplenica stipa krzewy trawnik byliny kwiaty pasja #ogród #ogrodnictwo #wogrodzie #ogrodoweinspiracje #trawnik #byliny #trawyozdobne #mójogród #drzewa #brzozy #platan #ambrowiec #grab #jesień #jesienneliście #miskant #stipa #rozplenica #pasja

Moja Babcia potrafiła tak obierać jabłko, że skórka nie zrywała się od początku do końca. Patrzyłam, jak obraca owoc w dłoniach, jak skórka kręci się pod nim i myślałam, że chcę tak kiedyś umieć. Dzisiaj obierałam kwaśnego Boskoopa (uwielbiam), a moja Córka patrzyła na mnie tak, jak ja kiedyś na Babcię. Są takie momenty, w których to, co robimy, co czujemy, co widzimy - na ułamek sekundy przenosi nas w przeszłość. Lubię te chwile. Zawsze, kiedy jem szparagi - myślę o opowieściach tej właśnie Babci, która w czasie wojny była w obozie pracy i została odesłana do zbioru szparagów. Kiedy pochylam się nad różą Munstead Wood i wącham ją - myślę o drugiej Babci, która kochała klasyczny zapach róż i kiedy moja Mama wącha Munstead, często powtarza „tak pachniały róże mojej Mamy”. Kiedy czuję zapach drożdżowego ciasta - myślę o sobotach w rodzinnym domu, które nim pachniały. Kiedy patrzę na rośliny podarowane przez kogoś - myślę o chwilach, w których je dostałam i ludziach, którzy zechcieli zrobić mi taki prezent. Spacerując po ogrodzie przypominam sobie wszystkie te momenty, w których sadziłam, pieliłam, umierałam ze zmęczenia, przesadzałam, planowałam i cieszyłam się efektami pracy. I wiecie co - dzisiejsza radość i duma z tego, co udało się stworzyć, jest dokładnie taka sama, jak wtedy, kiedy posadziłam pierwsze, mizerne roślinki. Kiedy robię zdjęcia dzisiaj - pamiętam dokładnie, że z takim samym zachwytem robiłam je dziesięć lat temu, choć - jak się pewnie domyślacie - w kadrze było niewiele, a dla mnie… to było wszystko, o czym marzyłam. Dlatego jeśli jesteś na początku drogi - kolekcjonuj wszystkie chwile. Również te, w których masz dość. Zapewniam, że już niedługo - na ułamek sekundy - wyświetlą Ci się i pomyślisz „to dobre wspomnienie, było warto!”. PS Podobno po przedogródku dawno Was nie oprowadzałam:) W listopadzie wygląda właśnie tak. #ogród #hortensje #drzewa #brzoza #krzewy #krzewyozdobne #dereń #cornuselegantissima #lawenda #trawnik #trawyozdobne #molinia #sesleria #bukszpan #topiary #ogrodnictwo #wogrodzie #kochamogród #mojapasja

Miesiąc - tyle różni te dwa zdjęcia. Pierwsze zrobione na początku października - drugie na początku listopada. Ale nie o różnicy w wyglądzie hortensji chciałam, tylko o terminach cięcia. Ostatnie sezony sprawiły, że trochę inaczej myślę o wiosennym cięciu. A to za sprawą nietypowych temperatur, jakie pojawiają się już w marcu i sprawiają, że soki w roślinach zaczynają intensywnie krążyć. I nawet jeśli po tygodniu takiej ciepłej niespodzianki marzec wraca do chłodniejszej aury - to cięcie hortensji kończy się… tzw. płaczem roślin. Zdarzyło się to u mnie już dwukrotnie. Taki wyciek soków niestety osłabia roślinę, a sącząca się rana jest idealnym miejscem wdarcia się grzybowej choroby. Zmienia się klimat - zmieniają się nasze harmonogramy działań. Warto ciąć hortensje wtedy, kiedy wiemy, że na pewno „śpią”. Z częścią zrobiłam to teraz - część będę cięła pewnie… w lutym. (Chyba, że tym razem zima będzie inna niż ostatnie). Czy można przyciąć bukietówki i drzewiaste teraz? Oczywiście! To bezpieczny termin i zrobiłam to z Vanillkami pod ambrowcem i częścią Anabellek. Gdybym nie mój zachwyt nad tym, jak pięknie wypełniają ogród zimą, jak cudnie prezentują się w mroźnej woalce - przycięłabym wszystkie. Jednak… nie chcę patrzeć przez kilka miesięcy na puste rabaty i w ramach kompromisu - te najbardziej reprezentacyjne zostawiam, ale i tak wytnę je wcześniej, niż robiłam to kiedyś. Kiedy wycinacie swoje hortensje? Zauważyliście jakieś niepokojące objawy przy wiosennym terminie? *kamienna ławka to model Senator z @chronos_collection Uwielbiam to, jak czas (stoi już u mnie wiele lat) pięknie ją spatynował. #hortensje #hortensja #hortensjabukietowa

Wśród spadających liści minęła mi połowa listopada. Troszkę na chorowaniu. I jeszcze na podlewaniu rododendronów, bo zdecydowałam się jednak przesadzić te, które rosły na froncie. Co zamiast Nowej Zembli? Itea wirginijska. Wiosną miododajne kwiaty, jesienią pięknie przebarwione liście. Kupiłam już jakiś czas temu, ale dopiero teraz krzewy wylądowały w miejscu dla nich przeznaczonym (znajdziecie je w sklepie Agnieszki @ogrodmowi ). Bardzo brakuje mi przed nimi brzozy, którą zniszczyły szkodniki, dlatego kupię wiosną jakieś większe drzewo, by przełamać tujowy żywopłot (dzięki brzózce aż tak nie było go widać). I chociaż jej biały pień cudnie kontrastował na tej rabacie, to sama nie wiem, czy zaryzykuję z powtórzeniem tego pomysłu, czy zdecyduję się na coś zupełnie innego. Na jutro zaplanowałam kolejną turę usuwania liści z trawnika i rabat, na których zalega zbyt gruba warstwa. Jeśli borykaliście się w tym sezonie z inwazją nagich ślimaków, to pamiętajcie, że wilgotne hałdy liści są doskonałym miejscem ich wylęgu. I o ile rozumiem (i sama stosuję) metodę zostawiania liściowej ściółki, to niestety w ogrodach walczących z plagą pomrowów - usuwanie liści z rabat to prewencja. Najszybciej robię to przy pomocy dmuchawy (i tutaj potrzebny jest mocniejszy model, a mój to RY36BLBX od @ryobitoolspl ). Jeśli sobota okaże się tak ciepła, jak w prognozach, to może uda mi się posadzić chociaż część cebul, bo nadal czekają na swoją kolej. A! Czosnki główkowate mają - tradycyjnie - jakieś 20 cm :-) Ich zielone szczypiorki zawsze wychodzą jesienią i zawsze pytacie, czy nic im nie będzie - otóz nie będzie. Inne czosnkowe, tulipanowe czy narcyzowe „falstarty” zakopczykujcie, gdyby pojawiło się ryzyko siarczystych mrozów. Jakie plany na jutro? Działacie w ogrodzie, czy lepicie bałwana? U kogo biało? Dmuchawa - współpraca reklamowa @ryobitoolspl #jesień #jesiennyogród #jesiennie #jesienneliście #grab #brzoza #platan #metasekwoja #ambrowiec #trawnik #dmuchawadoliści #ogrodnictwo #mójogród

Telefonem. W poniedziałek. Żadnych filtrów - czysta jesień. I choć przyznaję, że pod tymi brzozami moje rośliny mają survival, że ciężko się żyje nawet tym najbardziej odpornym, to gdyby sąsiedzi uznali, że chcą brzózki wyciąć - urządziłabym protest. Planowałam nasadzenia po mojej stronie tak, by wyeksponować to zapożyczone piękno i podziwiam kaskady złota spływające z chyba już 20-metrowych drzew. …a od wtorku jest mgliście, szaro, z dekadencką nutą. Czeka mnie wiązanie miskantów i sadzenie cebul. I trzech wilczomleczy o pięknych, ciemnych liściach (kupionych wczoraj, spontanicznie, na wyprzedaży). Trawnik skosiliśmy prawdopodobnie ostatni już raz. Kompostownik mam wypełniony po brzegi. …a w notesie z planami na 2025 przerzucone tematy, których nie udało się zrealizować w tym roku i… cała lista nowych pomysłów. Na placyku z leżakami marzy mi się drewniana konstrukcja na wisterię, a pod klonem strzępiastokorym poszerzyłam rabatę, którą ściółkowałam od lata trawą (żeby chwasty nadmiernie się nie wysiewały) i będę ją obsadzała wiosną. Poza tym złapałam czwartego (!!!) kreta w żywołapkę, bo sąsiedzka łąka zamieniła się w wielki plac budowy i krecikom pewnie zrobiło się za głośno. Na szczęście wszystkie obrały sobie jedną drogę i złapałam dokładnie w tym samym korytarzu. Przymrozków u nas nie ma. Poza jedną nocą, gdzie choć ledwie -1 było, to liście hortensji ogrodowych i host zamieniły się w smętne szmatki, ale gaura nic sobie z tego nie zrobiła i… nadal kwitnie! Coraz częściej chodzę po domu, a nie ogrodzie i… zastanawiam się, ile czasu zajmie mi jego odgruzowanie. Obym zdążyła do Świąt, bo… kurczę… to już ledwie 1,5 miesiąca! Kiedy wspomniałam o tym Michałowi, uśmiechnął się i stwierdził: no… niedługo wiosna i za chwilę wakacje;) PS Wpisz w komentarzu co chcesz😁 - wolę jednak Wasze refleksje niż jedno, takie samo słowo pisane przez wszystkich. PS …a jeśli nie chcesz pisać, to też jest OK. Ważne dla mnie, że dotarłaś /-eś do końca moich przemyśleń. Dobrego wieczoru! #jesień #jesieńwogrodzie #koloroweliście #brzoza #brzozy #drzewawogrodzie #byliny #kwiaty #gaura #trawyozdobne #hakonechloa #miskant #sesleria #koloryjesieni #ogrodoweinspiracje

Ogród - bez względu na powierzchnię - zawsze będzie za mały na wszystkie nasze chciejstwa i za duży do ogarniania. Wczoraj, kiedy znowu mogłam sobie pozwolić na trzy godziny pracy w nim i - przy tej cudnej aurze, którą zostawiam na pamiątkę w powyższym kadrze - wpadałam na kolejne genialne pomysły nowych nasadzeń, spokoju nie dawała mi jedna, ważna myśl. Dzisiaj mam czas, ochotę i siły, by to wszystko trzymać w ryzach. Owszem, zajmuje to mnóstwo czasu, pochłania sporo energii, ale kocham to i ogrodniczkuję z wielką przyjemnością. Nie wiem jednak czy i kiedy (oby nigdy), ale zakładam, że prędzej czy później siły opadną, więc… po radosnym wypisaniu długiej listy drzew i krzewów, które chciałabym mieć, po nakreśleniu w głowie kolejnych rabat, pomiędzy którymi trawnik byłby tylko wijącą się ścieżką, uśmiechnęłam się i pomyślałam: „prrrrr, szalooona!”. Zakończyłam więc dzień skromnym zamówieniem dwóch dereni i kilku kompaktowych krzewów (jak przyjdą, to na pewno pokażę na stories), zrobiłam listę prac, których w tym roku nie udało się wykonać i… zanim zamienię kolejne metry trawnika na nowe rabaty, zrobię to, czego jeszcze nie skończyłam na istniejących. Mam takie marzenie, by za 20 lat być tak sprawną jak moja Mama dzisiaj, ale… przy bardzo wielu podobieństwach różni nas to, że Mama od zawsze dba o swoją kondycję i regularnie ćwiczy. Ja z kolei „ćwiczę” tylko w ogrodzie, a to „sport” raczej kontuzjogenny niż zbawienny.😉 A Wy? Dbacie o kondycję, czy - tak jak ja - tłumaczycie sobie, że wystarczy ruch w ogrodzie? #ogród #jesień #autumngarden #ambrowiec #liquidambar #miskant #topiary #bukszpan #buxus #buxbom #cis #taxus #mebleogrodowe #teakfurniture #ławkaogrodowa #lutyens #trawnik #koloroweliście #koloryjesieni #wogrodzie #ogrodnictwo

Co robiłam w pierwszy poniedziałek liść-opada? Usuwałam liście z trawnika, by zrobić z nich ziemię liściową, sadziłam cebule upolowane na wyprzedaży w @benex_dywanykwiatowe (wciąż mają duży wybór i o wiele niższe ceny) i dzieliłam czyśćce kupione niedawno u @byczkowscy.pl *nie zostawiam liści na trawniku, po pod wpływem odpadów zamienią się w szczelny, gnijący dywanik, pod którym z kolei zgnije ten zielony dywan, a… preferuję ten drugi ;) *cebule nadal można sadzić, a właściwie teraz jest najbezpieczniejszy czas. Wyobraźcie sobie, że dzisiaj zadzwoniła do mnie ciocia, żeby się pożalić, że kwitną jej krokusy🙈 sadzone w październiku - „bo przecież tak było napisane w etykiecie”. Ja cebule sadzę kierując się raczej prognozami niż datą w kalendarzu, żeby uniknąć takich niespodzianek. Jak tam Wasze? Nadal w sklepie czekają na kupno, leżą w garażu, są pod ziemią czy… właśnie z niej wychodzą?😉 *byliny - świeżo kupione o rozbudowanych korzeniach lub takie rozrośnięte w Waszych ogrodach spokojnie możecie teraz dzielić. Moim zdaniem lepszy jest jesienny termin, ponieważ rośliny będą miały najlepsze warunki do regeneracji. *do wiosny wstrzymałabym się z podziałem traw, ale jak się uprzecie, że musicie teraz, to… nikt Wam nie zabroni:) Mam nadzieję, że i do Was zajrzało dzisiaj słońce. Im dłużej utrzymuje się taka aura, tym więcej mam pomysłów na dosadzenie kolejnych roślin. Rozmawiałam nawet dzisiaj z Agnieszką z @ogrodmowi i… zamówiłam kolejne derenie kwieciste! Jak tak dalej pójdzie, to będziemy mieli w Polsce sezon podobny do tego w Anglii, w którym przerwa na odpoczynek od grzebania w ziemi (choć dla mnie to raczej smutna rozłąka) jest o wiele krótsza. Przyznać się - kto jeszcze działa, a kto definitywnie zamknął sezon?👩🏻‍🌾 Cebule - @benex_dywanykwiatowe (prezent) Wkrętarka - @ryobitoolspl (współpraca reklamowa) #ogród #dzisiajwogrodzie #todayinmygarden #gardening #gardener #ogrodnictwo #jesienneklimaty #jesieńwogrodzie #jesienneporządki #kwiaty #cebule #byliny #trawyozdobne #dereń #berberys #brzozy #drzewa #trawnik

💜Bodziszek Rozanne to wyjątkowa bylina. Kwitnie nieprzerwanie od czerwca i chociaż zeszłoroczne upały spaliły go u mnie tak, że z obawą myślałam, czy w tym roku odbije, to poradził sobie doskonale. Liczę na to, że w przyszłym roku wypełni już wszystkie przestrzenie pomiędzy bukszpanami i trawami. Jeśli nie macie go jeszcze u siebie, to warto się zastanowić nad posadzeniem. Idealny jako towarzystwo dla róż, piękny wypełniacz niższego piętra słonecznych rabat (warto podlewać w czasie upałów), ale też świetny do półcienia i cienia - dobrze mu będzie wśród funkii, paproci, brunner i tawułek. Zimą cała nadziemna część zasycha, więc warto posadzić wokół niego rośliny cebulowe, by wiosną przejęły pałeczkę. Kiedy przekwitną - długie pędy bodziszka przykryją ich liście chmurą dużych (w porównaniu z innymi bodziszkami), fioletowych kwiatów. *w tle widać zawilce japońskie - te z kolei zakwitają pod koniec lata i tłoczą aż do mrozów #ogród #ogridoweinspiracje #bukszpan #topiary #byliny #bodziszek #geranium #geraniumrozanne #trawy #trawyozdobne #trawywogrodzie #molinia #zawilce #zawilcejapońskie #anemone #anemonejaponica #garden #gardeninspiration #gardening #gardening4pleasure #gardenlove #perennials #perennialgarden #ornamentalgrasses #buxus #buxusballs #buxussempervirens #boxwood

Trzy tygodnie. Tyle wystarczyło jesieni, by ten kadr obsypała złotem. Takich niepublikowanych zdjęć (ach te rolki…) mam tysiące i cieszę się, że będą mi towarzyszyły w czasie długich wieczorów, które - w oczekiwaniu na wiosnę - spędzam z ołówkiem w dłoni, tworząc listę roślin, które chcę dosadzić. Ta zachodnia strona różanki pod tarasem wzbogaciła się o kilka pachnących nowości. Dołączyć do nich mają kłosowce, naparstnice i ostróżki. Do tych ostatnich zrobię kolejne podejście, bo wcześniej nie chciały ze mną współpracować, ale… może tym razem się uda. Posadziłam też tutaj niebieskie kamasje i bardzo jestem ciekawa, czy zakwitną. Na razie - jednym jesiennym kwiatem - zakwitła tu róża Koko Loko, której w sumie nie planowałam, ale @eleganckaogrodniczka zachęciła mnie do jej posadzenia. Do towarzystwa dostała między innymi śmietankową Gräfin Elke (też z polecenia Moniki) , więc już przebieram nogami na myśl o tym, jak bardzo zmieni się oblicze rabatki. Pożegnałam się z kilkoma różami Austina, które kupiłam kiedyś z litości nad ich mizernym stanem, ale… akurat w tym przypadku chęć uratowania roślinek nie wyszła mi na dobre. Po wykopaniu okazało się, że system korzeniowy miały niemal tak marny, jak w dniu zakupu. Ze stajni Austina zostały więc ze mną Munstead Wood, Princess Alexandra of Kent, Mary Rose i Boscobel, a ich szeregi zasiliły księżniczki Kordesa z serii Parfuma. Czy ktoś z Was skusił się również na te piękności? …a teraz proszę o informację, kto dotrwał do końca tego wpisu😉 i potwierdza, że zdjęcia i teksty są czymś, co nadal może mieć wzięcie na IG? A może to jednak przeżytek? Dobrej niedzieli, Kochani! U nas zaczęła się od przymrozku. Brrrr…. #ogród #wmoimogrodzie #róże #byliny #ogrodoweinspiracje #projektowanieogrodow #dekoracje #trawyozdobne #werbenapatagońska #bukszpan #gaura #stipa #sesleria #domekdrewniany #brzozy #brzoza #garden #gardening #gardeninspiration #mybhg

Myślałam, że nie może być piękniej, niż w październiku, który minął, ale liść-opadł w pierwszym dniu zaprosił wiatr i utkał złoty dywan, a dziś - w drugim dniu swojego panowania - zaprosił słońce i zapowiedział, że to dopiero początek. Liść-opadł. Listopad. Taki lubię. Czy u Was też nadal tak pięknie? #jesień #wogrodzie #jesienneliście #kochamjesień

Czasem po prostu trzeba ciszy. #spokój

Co macie jeszcze do posadzenia lub przesadzenia? Zamawialiście cebule? Róże lub inne rośliny z gołym korzeniem? Drzewa kopane z gruntu? Moje róże już posadzone, dalie w większości wykopane, kilka roślin przesadzonych, a w planach nowe drzewa. Wszystko to udało się zrobić w promieniach jesiennego słońca, które inaczej niż latem wędruje po ogrodzie, w inny sposób oświetla rośliny, w nieco innym miejscu zachodzi. Bywa towarem deficytowym, ale do wczoraj dowiedziało nas regularnie i… nie wiem, czy udało mi schować do kieszeni wystarczającą ilość, ale bardzo się starałam łapać jego promienie „na zaś”. Od dziś szaro i coraz chłodniej. Córka stwierdziła, że skoro ma być tak, to woli, by po złotej jesieni od razu przyszła śnieżna zima. Ja bym jednak zimy tak nie pospieszała, bo… w sklepach z cebulami ostre wyprzedaże i… może jednak coś dosadzę. Jak tam Wasze jesienne prace? #jesień #ogród #brzozy #trawyozdobne #jesienneliście #koloryjesieni #wmoimogrodzie